Wyprawa trenerska do Pakistanu – relacja

Tekst ukazał się oryginalnie w serwisie EPALE >>>

We wrześniu 2024 miałam okazję wziąć udział w wyprawie trenerskiej do Pakistanu, w ramach wyjazdu zorganizowanego przez europejską społeczność trenerską.


Pakistan w Europie

Experiential Educators Europe (EEE) jest międzynarodową, nieformalną społecznością tworzoną przez osoby trenerskie, coachujące, doradzające, które od blisko 30 lat spotykają się rok rocznie na 3–4-dniowej, warsztatowej konferencji skupionej na wymianie doświadczeń (więcej o społeczności i konferencji EEE pisałam tu i tu). Raz na kilka lat organizowana jest „edycja specjalna”, czyli wyjazd rozwojowy w nietypowe miejsca czy tereny. Dotychczas odbyła się edycja na Alasce, Tajwanie, żaglowcu „Pogoria”, a w 2024 roku – w Pakistanie.

Skąd tak tropikalne kierunki wybierane na spotkania społeczności europejskiej? Otóż wydarzenia organizowane przez EEE cieszą się tak dużą renomą, że przyjeżdżają na nie ludzie z całego świata. Często, po zanurzeniu się w doświadczeniach i zbudowaniu prywatnych przyjaźni, pojawia się w nich chęć zaproszenia do siebie. Nie inaczej było i tym razem. Uczestnikami konferencji od wielu lat było dwóch pakistańskich trenerów, Naseem Zafar Iqbal oraz Faiq Sadiq. W 2023 dołączyła do nich Saima Esma i to oni byli głównymi pomysłodawcami wydarzenia w Pakistanie. Niestety, w 2024 Naseem – który był prekursorem experiential education w Pakistanie, niespodziewanie umarł. Na szczęście jego zespół wraz z synem, który przejął projekt, postanowił dokończyć dzieło swojego mentora i zadedykować cały wyjazd jego pamięci. 

Zespół organizatorów.

This work EE Pakistan by EE Pakistan is licensed under All rights reserved

Organizatorzy, od lewej: Umair Hasan (trener, kierownik ekspedycji), Azam Jaffar (szef logistyki), Peter Petzal (trener z UK, członek społeczności EEE), Saima Esma (medioznawczyni, działaczka praw kobiet), ś.p. Naseem Zafar Iqbal (trener, inicjator społeczności trenerskiej w Pakistanie).

Czego można nauczyć się w Pakistanie?

Celem wyprawy była wymiana doświadczeń między osobami trenerskimi z Europy i Pakistanu oraz poznanie dziedzictwa tego niezwykłego, zanurzonego w złym PR-ze, kraju. Pakistańska społeczność, trochę na wzór EEE, stworzyła swój odpowiednik: Experiential Educators Pakistan. 

Podejście nauki przez działanie i doświadczanie nie jest w Pakistanie powszechne, choć kraj ten liczy ponad 220 milionów obywateli i jest siedzibą licznych firm o zasięgu międzynarodowym. Naseem Zafar Iqbal, zafascynowany tym podejściem, stworzył firmę Training Impact i zaczął zapraszać do Pakistanu wiodących trenerów experiential education oraz eksperymentować z własnymi programami. To nie były typowe seminaria w salach konferencyjnych; Naseem prowadził grupy liderów korporacyjnych na pustkowia, w góry Karakorum na trudne wędrówki przez niezamieszkany teren. Jego metody pracy przypominały ekstremalne warianty adventure education. Firma Training Impact wyspecjalizowała się w treningach przywództwa dla zespołów menagerskich wysokiego szczebla, w formacie nazwanym Xpeditions®. 

Trenerom z Europy, którzy wzięli udział w wyprawie, towarzyszył zespół trenerski organizujący te specyficzne szkolenia. W trakcie wielu nieformalnych sytuacji; zwiedzania, podróżowania, zakupów czy posiłków, rozmawialiśmy wielokrotnie o wykorzystywanych metodach pracy, podejściu, rezultatach dla uczestników. Przeprowadziliśmy również kilka wspólnych ćwiczeń i aktywności. 

Przyznać muszę, że dla mnie opisy prowadzonych przez Training Impact działań, brzmiały dosyć drastycznie. 

„Zaczynamy od tego, aby złamać uczestników. Wyczerpać ich fizycznie i psychicznie. Wtedy pojawiają się negatywne emocje, różne strategie radzenia sobie ze stresem oraz obwinianie o wszystko zespołu trenerskiego. To dla mnie najtrudniejszy moment. Jednak poprzez długi proces facylitacyjny, przy ognisku, dochodzimy do tego, że to, o co najczęściej obwinia się trenerów, jest w gestii uczestników. W tym momencie zaczyna się niezwykle głęboki proces grupowy, który po 3 dniach przynosi niezwykł wglądy i zmiany postaw menagerskich”. Opowiadał Haris Mehmood – wiodący trener szkoleń menagerskich. 

Haris Mehmood.

This work Haris Mehmood by Andreas Leipelt is licensed under All rights reserved

Gwałtowny sprzeciw i bunt, który odczuwałam, słuchając tych opowieści, starałam się przepuszczać przez filtr różnic kulturowych. To niezwykle ważne, aby powstrzymać się od jednoznacznych ocen bez zrozumienia kontekstu działania firm czy grup społecznych. Amerykańskie podręczniki experiential education odnoszą się najczęściej do praw i zasad działających w społecznościach zachodnich. Pakistan rządzi się jednak innymi prawami.

Na trójstyku trzech pasm

Pakistan jest krajem niezwykle zróżnicowanym, o surowej przyrodzie. 20% terytorium pokrywają góry w paśmie Himalajów, Karakorum i Hindukuszu. To w Pakistanie znajduje się 5 z 14 światowych ośmiotysięczników. Nasi goście dzielili się z nami wieloma żartami na temat wysokich gór. „Szczyty do 6000 m n.p.m. nazywamy wzniesieniami. Jest ich tyle, że nikt nie nadaje im nawet nazw” – mówili nasi goście. „Góry zaczynamy liczyć od 7000–7500 m n.p.m.”.

Surowa przyroda kształtuje społeczności pasterzy i nadrzecznych nomadów. Żyją oni w niezwykle trudnym terenie, często bez dostępu do elektryczności i bieżącej wody. Społeczności w wioskach żyją jak gdyby czas się zatrzymał. Wizyty w tych górskich osadach były dla nas niezwykle mocnym doświadczeniem kulturowym. Ze względu na niedostępność terenów i skomplikowaną historię Pakistanu, społeczeństwo jest tam niezwykle zróżnicowane. Językami urzędowymi są urdu i angielski. Jednak korzysta z nich tylko około 10% populacji Pakistanu, a nasi gospodarze sami nie rozumieli dialektów, w których porozumiewały się społeczności poszczególnych wiosek. Na to wszystko nakłada się skomplikowana historia postkolonialna Pakistanu oraz napiętych relacji z sąsiadami. 

Naszym gościom zależało, abyśmy mogli poznać różne oblicza kraju i kultury. Zabrali nas więc do Islamabadu – sztucznej stolicy kraju o krótkiej, 60-letniej historii. „Islamabad leży 10 km od prawdziwego Pakistanu” – żartowali gospodarze. Sztuczne miasto, zaprojektowane przez greckiego architekta, wzbudzało bardzo zróżnicowane emocje.

Z wizytą w meczecie.

This work EE Pakistan by Andreas Leipelt is licensed under All rights reserved

Po Islamabadzie udaliśmy się do Batakundi – turystycznego kompleksu u podnóży Himalajów. Miasteczko, które za kilka lat będzie wyglądało zapewne jak Aspen, w przedziwny sposób stara się gonić zachodnie wzorce. Z niedowierzaniem patrzyłam na szkielety wielkich hoteli, budowanych nad brzegiem rzeki, bez żadnych regulacji i rozwiązań wspierających ochronę środowiska. Naszym kolejnym przystankiem była dolina Huzy. Niezwykle urokliwe miasto Karimabad, z ciekawą historią i mieszanką wpływów islamskich, tybetańskich i chińskich oraz mocną kulturą pasterską urzekło nas bez wyjątku. To w dolinie Hunzy udaliśmy się na pierwszą wycieczkę na lodowiec, słuchając opowieści o katastrofie klimatycznej, która cieniem kładzie się nad krajem, powodując topnienie lodowców, gwałtowne wezbrania rzek i niezliczone lawiny czy osuwiska utrudniające życie mieszkańcom. Podróżowaliśmy dalej, przez  Gorikot Astore, niesamowity park narodowy  Deosai (z jeziorem na wysokości 4100 m n.p.m.) aż do sławnego dla Polaków Skardu – miejsca, skąd swoje wyprawy zaczynają do dziś wspinacze. Z głośnego i zatłoczonego miasta pojechaliśmy do Hushe – niezwykłej osady, z której rekrutują się porterzy i przewodnicy m.in. na górskie wyprawy na K2 czy Nanga Parbat. 

W całej tej wędrówce doświadczaliśmy niezwykłych różnic kulturowych oraz społecznych. Nawigowanie pomiędzy zwyczajami dyktowanymi przez islam oraz ten postbrytyjsko-pakistański tygiel kulturowy nie było łatwe. Myślę, że zarówno dla nas, jak i naszych pakistańskich gospodarzy. Rola i pozycja kobiet w Pakistanie znacznie się różni od tego, do czego przyzwyczajeni jesteśmy w Europie, a duże różnice występują też pomiędzy samymi regionami Pakistanu. W każdym nowym miejscu musieliśmy się upewniać: Czy można mieć odkrytą głowę/nogi/ramiona, czy nie? Komu wolno podawać rękę? Czy tu jemy widelcem, czy rękami? Jak i gdzie robić zakupy oraz jak i gdzie korzystać z toalety? Na szczęście, właściwie wszyscy napotkani ludzie byli dla nas niezwykle mili. Cieszyli się z turystów odwiedzających ich kraj i z przyjemnością dzielili się opowieściami. Zapraszali nas do ważnych dla siebie miejsc i przybliżali swoje codzienne życie. 

Zapytałam jednego z naszych gospodarzy: Co ja mogę dla Ciebie zrobić? Odpowiedział: „Powiedz innym, jak gościnnym i otwartym jesteśmy krajem. Jacy tu są mili ludzie. Zapraszamy!”

Cała grupa trenerska.

This work EE Pakistan by Andreas Leipelt is licensed under All rights reserved

Bogactwo przeżyć i rozwoju

Spędzając ponad 2 tygodnie w Pakistanie, przekonałam się, jak dalece zachodniocentryczne spojrzenie mamy na ten zakątek świata. Wstyd było mi za oceny i myśli, które pojawiały mi się w głowie na widok mężczyzn ubranych w sposób, w który w Polsce przedstawiani byli wojownicy z Afganistanu. Wstyd za bardzo uproszczone i lękliwe postrzeganie islamu i oceny dotyczące życia tamtejszych kobiet oraz dzieci. Wstyd za momenty, gdzie nasi gospodarze próbowali zgadywać, co może nam sprawić przyjemność, ukazując postkolonialne koleiny. 

Zostaję z pytaniami o rozumienie experiential education w zupełnie nowych kontekstach kulturowych. W całej społeczności EEE liczymy bardzo na dalszą wymianę doświadczeń z pakistańskimi trenerami – wiedząc, jak trudno jest im uzyskać wizę czy zdobyć środki na przyjazd do naszego kraju. 

Trzymam kciuki za dopuszczenie i rozwój kobiet w zawodach trenerskich (w Training Impact nie ma ani jednej kobiety-trenerki!).

Po tej niezwykłej wyprawie udaliśmy się jeszcze na trekking w Karakorum, ale to już zupełnie inna historia. 

Dołącz do społeczności EEE

Najbliższym wydarzeniem społeczności będzie wirtualna konferencja organizowana 23 listopada 2024: https://eeeurope.org/eee-2024-virtual-conference/.

A następnie spotkanie na żywo, w Danii, w ramach edycji „wikińskiej” w dniach 2326 kwietnia 2025: https://eeeurope.org/eee-2025/.

admin Opublikowane przez:

Bądź pierwszą osobą, która zostawi swój komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *